Przyjmuje się się, że po 12 roku życia dzieci potrafią ocenić konsekwencje swoich działań. Tak zwany związek przyczynowo-skutkowy jest już u nich w pełni wykształcony i nie jest dla dzieci abstrakcją, że każde działanie przynosi jakieś skutki. Nie ma więc problemu z wytłumaczeniem, że pewnych rzeczy nie należy robić bo mogą być niebezpieczne, a pewnych rzeczy nigdy nie wolno robić bo stanowi to zagrożenie dla czyjegoś życia lub zdrowia. W połączeniu z dobrą organizacją zajęć prowadzonych przez doświadczonego instruktora minimalizuje to możliwość wystąpienia wypadku do zera.
Oczywiście w szkoleniu należy uwzględnić warunki fizyczne takiego młodego sportowca: najlepiej jest zacząć od karabinka pneumatycznego podpartego na workach z piaskiem (trudno wywijać takim karabinkiem, spada niebezpieczeństwo strzału w złym kierunku), potem postrzelać z karabinka bocznego zapłonu, by na końcu młody adept mógł wziąć do ręki pistolet bocznego zapłonu (większych kalibrów nie polecam).

Czasami dzieci dorastają szybciej, czasami wolniej. Jeśli rodzice dziecka mają przeświadczenie, że pomimo młodego wieku, dziecko będzie wpółpracować z instruktorem możliwe jest rozpoczęcie nauki nawet wieku 8-9 lat. Moja córka zaczęła strzelać mając 8 lat, a w wieku 10 lat poprosiła o kupienie różowego pistoletu kalibru .22, który będzie taki “TYLKO JEJ” i teraz muszę się pytać o zgodę czy mogę postrzelać z “JEJ PISTOLETU!”, serio! Jednak w niektórych przypadkach nawet 14 latek może być na tyle roztrzepany, że lepiej by było gdyby nie brał do ręki nawet karabinka pneumatycznego i warto poczekać rok czy dwa, aż się trochę ogarnie.

Share this :

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Więcej Postów